fbpx

 787 20 33 20

Na początku stycznia, po pierwszym naszym lokalnym Turnieju Masters padł pomysł aby wspólnie wyjechać i zobaczyć podobne zmagania ale najlepszych tenisistów na świecie. Na realizację tego projektu jak się okazało nie trzeba było długo czekać. W połowie maja, nie mała bo 20 osobowa ekipa wylądowała na Turnieju Masters w Rzymie.Poniżej znajduje się krótka relacja - dzień po dniu:


DZIEŃ 1 - ŚRODA 11 MAJ 2011
Po południu wyruszyliśmy do Berlina, gdzie mieliśmy samolot bezpośrednio do Rzymu. Wesoło było już w busach, pomimo, że niektórzy korzystali z resztek polskiego zasięgu sieci i załatwiali ostatnie sprawy;). Na lotnisku małe przepakowanie kosmetyczek i odprawa udała się bez większych problemów. Wszyscy też zostali wpuszczeni na pokład (jak się okazało nie wszystkim pasażerom było to dane). Obsługa samolotu tuż po zajęciu miejsc, nie wiadomo dlaczego, chętniej z naszą grupą niż z innymi chciała zamienić parę zdań. Pomimo tego samolot jednak ruszył do startu i jak się późnej okazało prowadził go sam .... Michael Schumacher ;)
Przed 21:00 wylądowaliśmy na obrzeżach Wiecznego Miasta, a niecałą godzinę później byliśmy już w naszych apartamentach, które sąsiadują z Watykanem. W niedługim czasie wszyscy sprawdzali smak włoskiej pizzy i piwa.
{scrollbox}dir=Roma2011/dzien1|width=100|height=100|loop=1|numimgshow=...|numimgscroll=...|margin=...|fxdur=...{/scrollbox}


DZIEŃ 2 - CZWARTEK 12 MAJ 2011
Pogoda nam sprzyja - wspaniały upalny poranek. Po wspólnym śniadaniu, udaliśmy się na korty po drodze pijąc szybką kawę. Obiekt został niedawno odnowiony i jego rzymski charakter robi wrażenie. Tego dnia odbywały się wszystkie mecze 3 rundy zarówno kobiet jak i mężczyzn. Mieliśmy bilety na dwa centralne korty i wszystkie pozostałe, więc mogliśmy zobaczyć wszystkich wielkich tenisa. Oglądaliśmy mecze m.in. Nadala, Djokovica, Federera, Murray'a, Wozniacki, Sharapowej,  Stosur czy Schiavone. Ta ostatnia po zwycięstwie nad Hantuchovą powiedziała, że czuła się jak w Koloseum Tenisa. Włoski niemal piłkarski doping zrobił wrażenia na całej naszej załodze (nie tylko tej grającej). Zobaczyliśmy też trochę debli m.in. legendarną parę Brayan/Brayan. Kibicowaliśmy pochodzącemu z Bolesławca Łukaszowi Kubotowi. Po zwycięskim meczu nad parą Baghdadis/Lubjicic Łukasz podziękował nam za doping i podarował ręcznik z autografem najgłośniejszemu z nas ;). Długi dzień na kortach zakończył się meczem Djokovic - Wawrinka a później już tylko "prosciutto do domu" ;)
{scrollbox}dir=Roma2011/dzien2|width=100|height=100|loop=1|numimgshow=...|numimgscroll=...|margin=...|fxdur=...{/scrollbox}

DZIEŃ 3 - PIĄTEK 13 MAJ 2011
Pogoda nadal wspaniała, a my postanowiliśmy zobaczyć trochę Rzymu. Część grupy wybrała się jednak wcześniej zobaczyć kolejny mecz debla Łukasza Kubota (niestety przegrany). Zwiedzanie zaczęliśmy od Castel Angelo, później były Schody Hiszpańskie. W między czasie panowie odwiedzili Caffe Greco - najstarszą i najbardziej znaną kawiarnię w Rzymie (bywali tam m.in. Goethe ,Franz Liszt , Hans Christian Andersen). Panie w tym czasie odwiedziły wiele lokalnych butików (jak się później okazało  Prada i Gucci nie miały zbyt wiele promocji;) Później wszyscy razem udaliśmy się na dobre włoskie lody pod Fontannę di Trevi, a z stamtąd pod Kapitol, Foro Romano i Koloseum. W między czasie odwiedziliśmy restaurację gdzie tym razem próbowaliśmy carbonare, bruschette oraz pizze oczywiście ze znakomitym winem.
{scrollbox}dir=Roma2011/dzien3|width=100|height=100|loop=1|numimgshow=...|numimgscroll=...|margin=...|fxdur=...{/scrollbox}

DZIEŃ 4 - SOBOTA 14 MAJ 2011
Ciągle pogoda nam sprzyja. Kolejny dzień zwiedzania. Tym razem Bazylika Świętego Piotra i grób Jana Pawła II oraz niezwykła wystawa poświęcona jego pamięci. Później udaliśmy się na  klimatyczne Piazza Navona, Campo di Fiori oraz Panteon. Część z nas pojechała na mecz turnieju: Djokovic - Murray.
{scrollbox}dir=Roma2011/dzien4|width=100|height=100|loop=1|numimgshow=...|numimgscroll=...|margin=...|fxdur=...{/scrollbox}

DZIEŃ 5 - NIEDZIELA 15 MAJ 2011
Poranek upłyną na pakowaniu się. W południe część z nas znalazła się na Placu Św. Piotra wtedy jeszcze nic nie zapowiadało załamania pogody. Niestety gdy dotarliśmy na finał o godzinie 14:00 deszcze przerwał rozgrzewkę Sharapowej i Stosur, a mecz został przerwany do odwołania. Wiedzieliśmy już, że nie będziemy w stanie obejrzenia finału Djokovic - Nadal ze względu na opóźnienie meczy. Mieliśmy jednak nadzieję, że uda nam się zobaczyć choć trochę finału Pań. Szczęśliwie po 16 przejaśniło się i zobaczyliśmy cały finał wraz z ceremonią wręczenia nagród. Zaraz po meczu udaliśmy się na lotnisko, gdzie nasz debel po zaciętym meczu wygrał z rączką walizki pewnej Pani. Nasz samolot odleciał punktualnie i po 5 dniach rzymskiej przygody wróciliśmy szczęśliwie do Bolesławca.
{scrollbox}dir=Roma2011/dzien5|width=100|height=100|loop=1|numimgshow=...|numimgscroll=...|margin=...|fxdur=...{/scrollbox}
Mam nadzieję, że wyjazd odbył się zgodnie z Waszymi oczekiwaniami i był strzałem w dziesiątkę. Bardzo się cieszę, że cała grupa okazała się niezwykle zgrana. Ja osobiście nie mogę doczekać się następnego razu.
Z tenisowym pozdrowieniem,
-- Bartek Chodyra


P.S W sobotę 21 maja po turnieju odbyło się spotkanie, na którym podsumowaliśmy wyjazd. Mieliśmy okazję wspólnie odtworzyć atmosferę panującą w Rzymie, zobaczyć zdjęcia i film, a co mnie ucieszyło nawet potańczyć na kortach Tenis Parku (po raz pierwszy). Dziękuję wszystkim serdecznie za pomoc w organizacji tego spotkania, poświęcony czas i pracę. Myślę, że była to naprawdę udana impreza. Dla takich chwil warto tworzyć to miejsce!
Również jeszcze raz dziękuję za niesamowity prezent jaki od Was otrzymałem. Sprawiliście mi niezapomnianą niespodziankę.
{scrollbox}dir=Roma2011/impreza|width=100|height=100|loop=1|numimgshow=...|numimgscroll=...|margin=...|fxdur=...{/scrollbox}

Cała galeria zdjęć z wyjazdu znajduje się TUTAJ

Już wkrótce film z wyjazdu.

FILMY

RELACJA Z TENIS PARK PIKNIK 2014

SUPERMASTERS'15 - FINAŁ DEBLA K. WITAS/ T. ZIEMBIKIEWICZ vs. R. STANKOWSKI / R. WALKOWIAK